Pozostając w tematyce rybnej. W Bergen nigdy nie byłam, ale miałam okazję spróbować kilka razy kremowej zupy rybnej "bergeńskiej", i jest naprawdę delikatna i sycąca. Jest wiele różnych sposobów na jej przygotowanie, ale na pewno nie może zabraknąć marchewki oraz śmietany, czasami dodawane są żółtka. Tym razem posłużyłam się przepisem, który znalazłam tutaj.
I chociaż zupkę chętnie bym znowu zjadła, najbardziej bawiłam się robiąc ilustrację!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
lubię te ilustracje
OdpowiedzUsuńIlustracja jest boska! Stachowi też się podoba :)
OdpowiedzUsuńwspaniałe i pomysłowe przepisy, zdjęcia i obrazy:)Serdecznie zapraszam do zabawy 10xlubię;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z pięknego Bergen, w restauracjach podają tu tę zupkę i jest przepyszna. W marketach można też kupić wersję w torebce "w proszku" do przyrządzenia w domu. Pychota.
OdpowiedzUsuń